sobota, 4 lutego 2012

ziiiiiiiiimno

niewiarygodne, rano zasiadłam elegancko przed tv, przemawiając do siostry autentycznie leciała mi para z ust... już nawet w domu robi sie tak zimno jak na dworze. czy grzejniki też już zamarzają razem z nami?  na szczęście teraz są rozgrzane i jest cieplutko, oby i wam tego ciepła nie zabrakło :)
kolega notorycznie od jakiegoś czasu namawia mnie na spotkanie, a że ostatnio nabrałam chęci by powrócić do nart, namawiam go by takowe spotkanie odbyło sie na stoku :)  rok czasu na nartach nie jeździłam, taaa... rok temu było zajebiście na nartach, w Bałtowie, On (tzn. obecnie mój były), ja i szaleństwo :D udany to był wyjazd, jak wszystko z nim związane.
Natomiast drugi kolega M. namawia mnie na %, jako że w ferie postanowiłam zrobić odwyk od alkoholu, musiałam mu odmówić, zresztą boję się z nim sama iść. Jest całkowicie normalny tylko ze za bardzo pokazuje, że mu się podobam podczas gdy on dla mnie forever zostanie tylko i wyłącznie kolegą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz