taa. poszłam spać o 2 w nocy a wstałam 11 rano.ehh.. i tak się nie wyspałam. oczywiście moje nocne siedzenie zawdzięczam komputerkowi.
moja mama wczoraj do mnie "mówiłam Ci żebyś wybrała jakiś kierunek typu administracja, pracowałabyś w banku lub sądzie i miała jakieś życie towarzyskie" nic na to nie odpowiedziałam, tak moja przyszła praca(o ile będę w tym zawodzie pracować , gdyż jeden zawód posiadam ale z tego tytułu nie korzystam) jest związana z dziećmi, których zajecia zaczynają się od 6 do 17. więc mogę liczyć na poranne wstawanie i faktycznie brak życia towarzyskiego. Gdyby tak jeszcze moja rodzicielka zauważyła że sama ogranicza mi moje życie towarzyskie to byłoby ok. Przykład? "mamo, jadę do miasta, koleżanka chce się wybrać ze mną na łyżwy" mama "gdzie juz wychodzisz, nie może z kim innym pojeździć?", albo "jest impreza " mama" jeszcze cię okradną i zgwałcą" "mamo przecież idziemy cała grupą, mam silnych kolegów" mama "właśnie o tym mówię"...tylko ze jak miałam te 15 czy 16 lat to sama sobie mogłam chodzić na okoliczne dyskoteki. i weź się tu dogadaj, 18 dawno skończone ale zakazy nadal są, i tak omijam je szerokim łukiem :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz